_________________________________________________________________________________
Patrzyli się tempo przed siebie, w miejsce gdzie powinien się znajdować Hogwart.
-Zniknął?-zapytała
-Tak.. i... i las też-stwierdził jak się odwrócił
-Co? Ale.. ale .
-Hahahaha
-No co?
-Nie zamieniaj się w Pottera, bo z tobą nie wytrzymam-zaśmiał się
-Pff... Co tu jest grane?
-Nie wiem-spoważniał
Hermiona usiadła na trawie i zaczęła myśleć na głos, a Draco się uważnie przysłuchiwał uśmiechając się do siebie raz po raz.
-Wpadliśmy w pułapke.. to oczywiste.. hmm. ktoś chciał żebyśmy się tam znaleźli... Cienie nie są samowolnymi istotami.. a przynajmniej większość.. te na pewno nie były.. były zorganizowane a więc ktoś ich na nas nasłał, ale kto? Może Czarny Pan? Ni..
-Co ty powiedziałaś?! Kto?!
-Sam Wiesz Kto-szybko się poprawiła
-Wydawało mi się, że powiedziałaś co innego.-powiedział podejrzliwie
-Wydawało ci się-ucieła zła na siebie, że jej się wymknęło i to przy nim.
-Może..
-Niee to nie może być on-kontynuowała-a zatem kto? Och nieważne ważne, że żyjemy ...
-Dzięki twojemu naszyjnikowi-zaczął temat Dracon
-Taaa..-odpowiedziała niechętnie
-Wiesz.. Bardzo mi on przypomina Mroczny Znak
-Mi też. Dlatego noszę go w ukryciu.-westchnęła i pomyślała Zaufać mu czy nie?
-Skąd go masz?
-Ehh. Mogę ci zaufać?
-Yhmm, możesz.
Popatrzyła na niego podejrzliwie, ale ten tylko zaśmiał się i puścił do niej oczko jak to miał w swoim nowym zwyczaju. Hermiona westchnęła tylko i lekko się uśmiechając zaczęła swoją opowieść;
-Jak byłam mała hmm może miałam 3 albo 4 latka.. Zostałam sama w domu ciocia mnie tylko od czasu zaglądała do mojego pokoju. Było już sporo po północy, a ciotka już spała. A jak ona zaśnie to nawet huragan jej nie obudzi..-zaśmiała się i ciągnęła dalej-Nagle ktoś zapukał do drzwi. Byłam na tyle mądra, żeby nie otwierać, ale w końcu zeżarła mnie ciekawośc, bo ten ktoś nie odpuszczał dzwonił i pukał na przemian. Zeszłam na dół najciszej jak tylko mogłam i podeszłam do okna po prwaej stronie drzwi i lekko rozsunełam zasłony, żeby zobaczyć kto stoi przed drzwiami. Kiedy udało mi się już je troche przesunąć, stanełam na palcach i spojrzałam w okno ale nic nie widziałam. Poszłam więc po taboret,kiedy wróciłam i na niego weszłam przy oknie stał jakiś człowiek, mężczyzna w czarnych szatach. Nie widziałam jego twarzy miał głeboko naciągnięty kaptur. Strasznie się wystraszyłam już miałam się odwrócić i uciec, ale ten dał mi znać gestem żebym otworzyła drzwi. Pokręciłam przecząco głową to wskazał na okno. Nic nie odpowiedziałam, bałam się, ale równocześnie byłam okropnie ciekawa, więc otworzyłam to okno i zapytałam
Czego pan tu szuka ? Jest noc.
Wiem odpowiedział przyszedłem do ciebie
Kim pan jest?
Twoim tatą
Nie wierzę! krzyknęłam Jest pan zwykłym oszukistą! Mój tata jest u babci i jest dentystą!
Rozumiem, masz prawo mi nie wierzyć. Nie pamiętasz mnie, miałaś rok jak musiałem razem z mamą zostawić cię u tych mugoli-powiedział z pogardą i splunął na ziemię
Mugoli? Co to są mugole?
To dłuższa opowieść. Mogę wejśc?
No nie wiem.. mama będzię zła
Nic nie będzie wiedzieć nie powiesz jej że tu byłem a twoja ciocia się nie obudzi nie martw się
Och.. No dobrze. wejdż-powiedziałam i poszłam otworzyć drzwi-Zdejmij buty! Nabrudzisz!
Spokojnie moje buty nie zostawiają śladów
Aha to chodźmy do mojego pokoju. Jest na górze-odrzekłam i szlam za nim gapiąc się na jego buty, które rzeczywiście nie zostawiały żadnych śladów...
Rozdział mówi wiele i za razem nie mówi nic.
OdpowiedzUsuńA więc nie rozpisując się ... KURWA, PISAJ KOLEJNY <33
//I love u :)))
Genialny rozdział :) Masz talent. Urwałaś w takim momencie.. :( yyh :) Pisz kolejny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, ale za urwanie w takim momencie to tylko... eee niedokończę lepiej:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Cruciatrus:D
Haha słit ! <3
OdpowiedzUsuńJa bym się w gacie zsikała ze strachu xd
Jakoby ostatnio się wysiliłam z komentarzem...xD...to dzisiaj mi się nie chce xD
OdpowiedzUsuńKilka interpunkcyjnych błędów zauważyłam, ale literówek wcale O.O aż się dziwie ;p Ta opowieść Hermiony...ciekawa, ale byłaby ciekawsza gdyby była bardziej poprawna gramatyczne ^^ [pamiętaj, to konstruktywna krytyka, nie obrażaj się <3] Już nie raz mówiłam [a może tylko myślałam? O.O], że storyline[czyt. fabuła]jest przeciekawa <3 Tako by kończę swoją opinię, milordzie ^^ Do następnego rozdziału :****
I tak, wiem, że miałam się nie rozpisywać xD