piątek, 18 stycznia 2013

Rozdział 13

Jeśli ktoś chce być informowany o nowych rozdziałach napiszcie mi na tt ==> @PurpleMadlen :)
________________________________________________________________________________
Hermiona siedziała na jakimś starym krześle,a w jej głowie rozbrzmiewały ostatnie słowa tajemniczego mężczyzny "Pani Granger. Będzię dobrze." Będzię dobrze? O nie! Nie będzię! Co to ma znaczyć ?! Co oni tu robią?! "...o jej biologicznych rodzicach...." Kim są moi rodzice? Dlaczego mi nie powiedzieli? Czy to dlatego tak się zachowywali przed moim wyjazdem do szkoły?
Malfoy przyglądał się zamyślonej dziewczynie zastanawiając się jak wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji. Kiedy echo butów oddalającego się czarodzieja ucichło na dobre chłopak chrząknął cicho. Hermiona wodziła zdezorientowanym wzrokiem po pomieszczeniu aż natrafiła na Malfoy'a
-Co ty tu robisz?
-Stoje-odpowiedział jak najmilej, niewiedział czemu ale czuł potrzebe pocieszenia jej rozbawienia po tym co usłyszała, a to uczucie tylko rosło kiedy na nią patrzył
-No tak, to widze, ale pytam co robisz w tym samym miejscu i w tym samym czasie co ja? Bo to raczej nie jest zbieg okoliczności-tym razem postanowiła nie naskakiwać na niego, gdy zaczyna rozmowe miłym tonem, zwłaszcza, że uratował jej tyłek przed chwilą.
-No więc ratuje ci dupe jak mniemam.-uśmiechnął się lekko widząc, że ją to rozbawiło
-Racja, a coś więcej ?
-Byłem ciekawy dokąd idziesz .
-Szłam do Hogsmeade-tym razem to ona się uśmiechnęła widząc jego zdziwioną minę, ale zaraz jej twarz spoważniała - Nie mów nikomu o tym co tu usłyszałeś.
-Ok
-Obiecujesz?
-Słowo Malfoy'a- powiedział z powagą a potem puścił do niej oczko
Hermiona nie wiedziała co ma teraz ze sobą zrobić. Niby był ładny i miał dużo kasy, ale był ślizgonem i to na dodatek jej wrogiem. Ehh.. dlaczego ja musze mieć takie problemy?
-Może pójdziemy do Hogsmeade na jakąś kawe czy herbatę bo cały przemarzłem?
-Dobra.-zgodziła się, bo sama by się napiła czegoś ciepłego, a poza tym było tu starsznie zimno nawet na dworze było cieplej.. Ciekawe czemu tak się dzieje? pomyślała
Kiedy wyszli razem na ścieżkę prowadzącą do magicznego miasteczka spostrzegli, że powoli zaczyna się ściemniać.
-Zapomniałam, że  teraz coraz szybciej zapada noc.-mruknęła do siebie ale Draco i tak jej odpowiedział
-No.. Chyba będzięmy musieli wracać po ciemku.
-Może to i lepiej.. Nikt nie zauważy jak będziemy się wkradać do zamku-uśmiechnęła się
-Racja-odpowiedział jej tym samym
-To do którego pubu idziemy?
-Nie wiem ty wybierz.
-Hmm.. -po dłuższej chwili nadal nic nie wymyśliła więc dodała-Dlaczego ja? Sam coś wymyśl. W końcu ty to zaproponowałeś-wrednie się uśmiechnęła
-Fakt już prawie zapomniałem-dodał z sarkazmem i nie omieszkał jej odpowiedzieć tym swoim charakterystycznym smirkiem.-To chodżmy do Trzech Mioteł , jest najbliżej
-Ok, byleby nie było nikogo z nauczycieli bo nie będzie za wesoło
Szli pustą drogą jakieś 5 minut, aż w końcu weszli między domki mieszkańców Hogsmeade. Hermionie przez chwile wydawało się, że ktoś, lub coś przemknęło miedzy domami zmierzając w ich stronę. Na początku to zignorowała, ale kiedy znowu to zobaczyła rzuciła niby obojętnie
-Chodżmy szybciej.

8 komentarzy:

  1. Ciekawe co chce ich zaatakować *-*
    Haha. Bujnęli się ! XD
    Pisaj kolejny ! Ten świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. heh dziekuje :* nawet go nie zaplanowalam pisalam na spontana xdd przez Ciebie!! :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie piszesz. Czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co sie tam przemyka???
    Widzę, że Hermiona powoli zaczyna dowiadywać się prawdy.
    Fajny rozdział:)
    Pozdrawiam,
    Cruciatrus.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty rozdzial :D kiedy nastepny ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nastepny bd chyba w Niedziele :) DZiekuje wszystkim :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Awwww <3
    Pisaj kolejny bo jakoś tak ciekawie się robi <333

    OdpowiedzUsuń
  8. Słowo Malfoya <3

    A za drzewami przemyka się Voldemort, śledzący swoją córkę xD Zgadłam? ;D

    OdpowiedzUsuń