czwartek, 20 grudnia 2012

Rozdział 7


Przepraszam, że taki króyki ale jakoś ostatnio nie mam weny ;( no ale mam nadzieję, że sietęny rozdział bd w NIedzielę. http://www.youtube.com/watch?v=sOUFOYXrzv4 to link do takiej ślicznej melodii <3 jeśli chcecie to popatrzcie sobie :0
______________________________________________________________________________
Draco wyszedł z zamku i zobaczył biegnąca to mało powiedziane gnająca dziewczynę. Jęknął cicho;
-Tego nie przewidziałem-mruknął i ruszył biegiem za nią.
***
-Hahaha ale ta dziewczyna ma spida kto by pomyślał ze Draco nie będzie mógł jej dogonić kiedy ona jest w przynajmniej 12 centymetrowych koturnach hahahahah-nabijal się Blaise patrząc na ten wyścig z okna razem z reszta klasy, która tez się smiala.
***
Hermiona była już na skraju lasu kiedy ktoś ja szarpnął za rękę i obaj się przewrócili. Dziewczyna gwałtownie się odwróciła wyciągając różdzke i mocno zaciskając na niej palce dosłownie wysyczała;
-Ty... czego tu chcesz?
Malfoy aż się wzdrygnal słysząc jej głos. Nieprzyjemne dreszcze przeszly mu po plecach;
-Mam cie odprowadzić do klasy. Choćby sila, tak kazała McGonagall.
-Co?! Ta suka kazala mnie przyprowadzic sila i to tobie?!
-Tak-odpowiedzial nonszalacko chłopak i uśmiechnął się slyszac jak nazwala opiekunkę swojego domu
-Jeszcze się na niej zemszczę.. -mruknęła do siebie niestety za głośno-No ale na razie ty tu jesteś wiec mogę sobie pocwiczyc zaklęcia-dodała z sarkastycznym uśmieszkiem
-Hej nie tak szybko!-zawołal Draco przypominając sobie co się stało z Weasleyem.-Może wyładuj się na...
Malfoy nie zdazyl dokonczyc, bo przerwalo mu glosne charczenie wydobywające się zza ich pleców. Obydwoje gwałtownie się obrócili co bylo bledem bo czarny stwor przypominający budowa ciala psa, ale w rzeczywistosci byl conajmniej pięć razy większy. Zakrzywione jak u orla szpony wcale nie dodawały odwagi, ruszył na nich mruzac czerwone oczy. Nie spodziewając się że stworzenie jest tak szybkie żadne z nich nie zdazylo wypowiedziec zaklęcia i potwor wytracił rozdzke z reki chlpoaka okropnie go przy tym raniąc.
Hermiona stala oszołomiona szybkoscia wydarzeń, ale widząc ze zwierze zamierza zadać smiertelny cios blondynowi skoczyla miedzy nich wypowiadajac zaklecie;
-Reducto!
W mgnieniu oka potwor zamienil się w kupke czarnego proszku ktory z ogromna mocą wybuchł białym światlem daleko wyrzucając i okropnie raniąc dziewczynę. Po lesie rozeszlo się echo jej krzyku i Hermiona uderzyla o drzewo. Spadajac na ziemie zahaczyla o wystajaca galąź która rozciela jej policzek. Zanim stracila przytomność zobaczyla podbiegajacego do niej Draco.
***
Wszystkim tym wydarzeniom przygladala się klasa tylko juz nie ze smiechem ale z podziwem i przerazeniem.. Jeszczę nie zadzwonil dzwonek na przerwe a zobaczyli biegnacego przez blonia profesora w stronę chlpoaka ktory niósl na rekach nieprzytomna dziewczynę.
***
-Daj mi ja Draco- odezwal się Snape jak juz do nich dotarl
-Poradze sobie-odezwal się blondyn i wyminal profesora
Po kilkunastu minutach wszedl do Skrzydla Szpitalnego a pani Pomfrey zaraz znalazla się przy nim.
-Polóż ja tutaj-wskazala na jedno ze szpitalnych lóżek przy oknie. Draco zrobil jak kazala i zapytal
-Wyjdzie z tego?-w jego glosie brzmial niepokój.
-Nie wiem panie Malfoy-odowiedziała nie pewnie szczerze zaskoczona tonem jego głosu bo jak wiedziala to oni się nie zbyt lubili łagodnie mówiąc-Przyjdz jutro wieczorem może będę juz cos wiedzieć
-Dziekuję do widzenia-odrzekl i wyszedł ze Skrzydla
Skierowal się w strone lochów caly czas mając przed oczmi te scenkę z tym dziwnym potworem. Nie mogl uwierzyc że to zrobila, że uratowała mu życie. "Przecież jeszcze kilka minut przed napadem tego stwora wyzywała mnie i chciała na mnie pocwiczyc zaklęcia, czyli pewnie Avade bo według niej to na mnie tylko to warto ćwiczyć"rozmyslal Draco. Nie mógł się doczekać jutra... Chciał wiedziec czy ona przeżyje.. Nie przyjmowal tego do wiadomosci ale kiedy zobaczył ja jak stracila przytomnosc cos w nim.. drgnelo...
Pogrążony w rozmyslaniach nie zauważył nawet ze ktos się za nim skrada...
_______________________________________________________________________________
Zapraszam do lajkowania mojej stronki na Fb ----> Dramione Polska

9 komentarzy:

  1. Zajebiste ! ;D Czyżby Dracuś w końcu pokocał szlamę ?! ;D ^^ I czy to był ponurak ? ;D Nie wziął jej siłą ;_:
    wyłącz te kody ! ;_;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee moze... jakie kody?? O.o

      Usuń
    2. Chodziło o kody przy komentarzach.

      Usuń
    3. aha no jak sie dowiem jak to wylacze xd zaraz popatzre :P

      Usuń
  2. Jeeeej *_* bosko!
    Nie mogę się doczekać następnej notki! <333

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnee :D
    Kto się za nim skradał???? Ja chcę wiedzieć!. Teraz. Zaraz. W tym momencie. :D
    Czekam na ciąg dalszy:D
    Pozdrawiam, Szalona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mhn, zaiste, dzieje się, dzieje ^^ Love it <3
    Może nareszcie Draco sobie zda sprawę, że w pewnym sensie jest człowiekiem, a człowieki czują, miłość na ten przykład xD Lucjusz go zabije jak sie dowie, że jego syn, czystej krwi czarodziej, zakochał się w szlamie[bez urazy dla Hermiony] ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Draco musi wiedzieć, że jest ludźem! W końcu: ja ludź, ty ludź - my człowieki!

      Usuń