Wybaczcie ze tak długo mnie nie było ale wiecie.. miałam pewne problemy.. w domu
____________________________________________________________________________
Hermiona podniosła rożdżkę na wysokość jego i piersi i popełniła ogromny błąd.. Popatrzyła mu się w oczy, zobaczyła w nich ból i cierpienie, żal i zrozumienie oraz maleńką iskierkę strachu.. Nie mogła dłużej na niego patrzyć. Zawsze był opanowany spokojny, ale teraz maska mu spadłą i wiedziała, że choćby świat jej się na głowę walił ona go nie zabiję, nigdy..Powoli opuściła różdżkę i jeszcze raz odważyła mu się spojrzeć w oczy. Tym razem dominowało w nich zdziwienie, ale po kilku sekundach pojawiła się również radość najszczersza jaką kiedykolwiek widziała, wtedy w jej głowie rozbrzmiało echo słów jej ojca "Oczy są zwierciadłem duszy, zapamiętaj to sobie..Bo mimo wielu korzyści z czytania ludziom w oczach to może cię również zgubić." Z jej oczu popłynęły łzy i tylko cicho wyszeptała
-Wybacz mi
Draco ocknął się po tych słowach, jakby wyszedł z transu. Popatrzył na zapłakaną dziewczynę i choc wiedział, że przed chwilą chciała go zabić podszedł do niej i bez słowa ją przytulił i zaczął głaskać po głowie myśląc, że chciała go zabić ale jednak tego nie zrobiła..
Stali tak milcząc. Hermiona już dawno przestała płakać mimo to Malfoy nie miał zamiaru jej puścić, a jej jakoś nie przeszkadzało, że się przytula do Dracona, wręcz przeciwnie było jej jakoś dziwnie przyjmnie i czuła się,, bezpiuecznie? Nie to nie możliwe, a jednak- rozmyślała. W pewnym momencie przymkęła oczy, gdyż bardzo jej się chciało spać, w końcu już prawie świtało.Malfoy delikatnie nią potrząsnął i szepnął;
-Nie możemy zostać w tym miejscu wróćmy do żródełka.
-Racja-jęknęła i powlekła się za nim bo wiedziała , że ma racje.
Z każdym krokiem wydawało jej się że upływa z niej życiowa energia wiedziała, że to przez tą walkę. Jeszcze nie cała moc jej wróciła.. Ale nic nie mówiła nie chciała niepokoić chłopaka, szła dalej. Po kilku minutach Draco się zorientował, że coś jest nie tak. Słyszał jak Hermiona ciężko oddycha, jak się potyka i przystaję co jakiś czas, żeby złapać równowagę
-Co się dzieję?-zapytał
. Gryfonka zastanowiała się czy mu powiedzieć Już postanowiła, że mu nie powie bo po co ma mu się zwierzać kiedy usłyszała, jego zmartwiony głos;
-Hermiona?
I wtedy coś w niej pękło wyszły na wierzch wszytskie te uczucia które cały czas starała się stłumić nienawiścią. Chociaż już dawno zauważyła, że ślizgon jest przystojny to dopiero teraz jak zostali sami uderzyło w nią to z całą mocą.
-yy.. czuję się tylko trochę osłabiona..-wyjąkała
-Och.. nie wyglądasz najlepiej to pewnie po tej bitwie
Miona wzdrygnęła się jak usłyszała, że o tym wspomniał.
-Słuchaj Draco, mam do ciebie prośbę
-Słucham cię piękna-uśmiehnął się
-Nie powiesz nikomu o tym co widziałeś tej nocy?
-Oczywiście, że nie.
-Możesz mi to jakoś zagwarantować?-Hermiona uśmiechnęła się przebiegle, bo już wiedziała , że Malfoy wpadnie w jej pułapke i tak się stało
-Ok tylko jak?
-Złóż Wieczystą Przysięgę
Draco gwałtownie odwrócił się w jej stronę, ale zobaczył tylko niewinnie uśmiechającą się Granger
-Sprytna z ciebie żmija- powiedział. bo właśnie zorientował się w co się wpakował
-Wiem Smoku-odparła, a Malfoy drgnął zaskoczony i się uśmiechnął pod nosem
-Zgoda, Twoje życzenie jest dla mnei rozkazem.
-Oj lepiej się z tego wycofaj, bo może być z tobą źle. hahah
-Na pewno. A więc wycofuję się z tego Jrólowo Ciemności hahah
-Bardzo śmieszne. Dawaj rękę.
-No nie złośc się już-powiedział i podał jej rękę
Hermiona wypowiedziała formułę zaklęcia i pojawiły się złotę nitki, które oplotły ich złączone recę, Potem Malfoy wypowiedział przysięgę i wszystko znikło w tym samym czasie dotarli nad źródełko.
Draco położył się na ziemi zaraz koło dziewczyny i bezceremonialnie przygarnął ją do siebie. Miona usprawiedliwiła się tym, że bedzię jej cieplej ale tak naprawde pod wpływem jego dotyku przeszły ją barzdo przyjemne dreszcze. Czego nie mogła sobie darować. Mimo to przytuliła się do niego i położyła głowę na jego torsie i zasnęła w kilka minut.Zaraz po niej chociaż zmęczony to w pełni zadowolony Malfoy. Oboje nie świaomi tego. że ktoś ich cały czas obserwuje...
Cudowny rozdział :D Nie mogłam się go doczekac :D Powodzenia w dalszym pisaniu :D
OdpowiedzUsuńdziękuję postaram się częściej dodawać rozdziały *.*
UsuńCudowny rozdział ... Czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny, księżniczko ciemności <33
Kiedy pojawi się kolejny ????? Niecierpliwię się strasznie .... :)
OdpowiedzUsuńza kilka dni albo szybciej :)
UsuńPowiem ci jedno.. Już nie robią na mnie wrażenia takie zakończenia.
OdpowiedzUsuńJakbyś zakończyła normalnie, to bym się zdziwiła xd
rozdział świetny, czekam na nn ;3
Trochę literówek, kilka błędów interpunkcyjnych. Ale ogółem w porządku. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńO matko, siostra, jak ci kiedyś coś zrobie -,-
OdpowiedzUsuń"popatrzyła mu się w oczy" ? Really? "bezpiuecznie" x_x xD "mnei" xD "Jrólowo" xD
Wiesz, jak już wszystko nadrobie, to masz mi przed opublikowaniem pokazywać te swoje rozdziały, poprawie je trochę, bo ta twoja gramatyka i interpunkcja(ale to mniej) mnie załamuje. Co ty na to? ^^
Ahm, a fabuła rozdzialiku mi się podoba ;) Szczególnie końcowe zdanie ^^
okay :C hahahaha
Usuń